Moja dzisiejsza propozycja to prawdziwa uczta dla zdrowia. Pieczone buraki już same w sobie są bardzo esencjonalne. Piekłam je zawinięte w folię aluminiową, zachowały więc wszystko co najcenniejsze, a dodatkowo spotęgował się w nich ich słodki smak.
Po upieczeniu połączyłam pokrojone buraki z sosem balsamiczno-miodowym oraz z tartym imbirem. Słodkie buraki, lekko kwaśny balsamiczny sos i ostry imbir to wspaniałość. Ale to nie koniec.
Do buraków bardzo pasuje kozi ser. Moja kochana siostra Ewa mówi, że jestem zboczona na jego punkcie. Może i tak. Mam nawet marzenie, by Rodzice kupili kozę :)
Aby zachować równowagę i nie być posądzoną o kozią miłość, do moich najpyszniejszych buraków dodałam pokruszony ser manouri.
Manouri to łagodny, ale troszkę też słony ser z mleka owczego (lub koziego!) Okazał się idealnie pasować do buraków. Całość zwieńczyła kolendra.
Pieczone buraki z imbirem, sosem balsamiczno-miodowym, serem manouri i kolendrą to świetna przekąska, która zaspokoi popołudniowy czy też wieczorny głód.
A przy okazji samo zdrowie!
SKŁADNIKI (dla dwóch osób):
- 5 średnich buraków + folia aluminiowa
garść
- sera manouri
- łyżeczka startego imbiru
- kilka łyżek oleju rzepakowego
- 1-2 łyżki octu balsamicznego
- łyżka miodu
- łyżka posiekanej kolendry
Asia Matyjek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz